czwartek, 5 grudnia 2013

Rozdział 12

"Oczami Demi"
                 Wyszłam z klasy bo skończyłam jedną z lekcji muzycznych. Szłam korytarzem i wpadłam na wściekłą Vick:
- Co jest? - zapytałam zdziwiona i trochę zaniepokojona. Przyzwyczaiłam się już do tego, że Victoria była ta przebojowa a ja ta nieśmiała. Jednak kochałam tę wariatkę za wszytko. Choć ja też do grzecznych nie należałam:
- Jakiś nowy chłopak w naszej szkole w naszym wieku do mnie zarywa... najgorsze w tym wszystkim jest to, że muszę z nim jechać na konkurs taneczny i mamy tańczyć w duecie! - to mnie trochę zszokowało:
- Może jakbyś go lepiej poznała to może się okazać, że to twoja druga połówka?
- Aleś ty romantyczna... on jest przystojny ale mnie irytuje nawet jak nic nie mówi!
- Co z tego, że jestem romantyczna! Przynajmniej ja zachowuje jedną rzecz dla tego jedynego! - żachnęłam się. Cóż jeśli coś zrobić to tylko z tym jedynym. Vick nie podzielała tak tego ale starała nie wyśmiewać moich poglądów. Poszłyśmy na stołówkę a tam akcja potoczyła się bardzo szybko...  Miley wylała shake na podłogę a Vick tego nie zauważyła.. przebieg sytuacji przebiegł bardzo szybko...
"Oczami Victorii"
               Nagle się poślizgnęłam. Czułam jak lecę do tyłu i w duchu modliłam się żeby niczego nie złamać. Poczułam przypływ adrenaliny przez co mój wzrok bardziej się wyostrzył więc kontem oka widziałam jak w moja stronę biegnie ten pojeb - Avan. Jednak nagle zatrzymałam się i nie czułam już poczucia lecenia w dół. Czułam natomiast mocne umięśnione ramiona i dłonie na moich plechach. Szeroko otwartymi oczami patrzyłam na twarz Jamesa, która była blisko niebezpiecznie mnie. Oddech mi przyśpieszył a serce zabiło. Wtedy trafiła mnie niewidzialna strzała amora. Cholernie broniłam się przed tym uczuciem do Jamesa bo miałam przebłyski w świadomości, która mówiła mi że jest on seksowny. Tyle, że przez naszą wojnę mogę wykluczyć randki i inne zabawy z jego udziałem. Przymknęłam oczy bo było mi zajebiście w jego ramionach ale postawił mnie szybko do pionu. Przypomniałam sobie, że obserwuje całe zajście duża liczba ludzi, która była teraz w stołówce. Wyprosotwałam sie i spojrzałam na Jamesa:
- Dzięki - powiedziałam spokojnie. Może z pozoru byłam spokojna ale wszytko wewnątrz mnie wrzało i każda komórka mojego ciała pragnęła Jamesa tak bardzo, że opuściłam stołówkę. Potrzebowałam świeżego powietrza bym mogła znów racjonalnie myśleć choć jedynym pocieszeniem i patrzenie przez pryzmat obiektywizmu była wódka. Jeszcze dziś zakupie sobie 0.5 litra porzeczkowej. Przy niej zawsze lepiej mi się myślało...
                Gdy tylko lekcje się skończyły odwiozłam Demi do domu. Zaraz po tym pojechałam do sklepu i zakupiłam alkohol. Wróciłam do domu i poszłam do pokoju. Otworzyłam butelkę i nie fatygując się żeby pójść po kieliszek zaczęłam pić z gwinta. Poczułam przyjemne ciepło rozlało się po całym moim ciele. Piłam i piłam. Robiąc czasem przerwę żeby wziąć głęboki oddech. Czułam jak po moich żyłach rozchodzi się mój ulubiony trunek. Świat postrzegałam inaczej więc postanowiłam uruchomić pryzmat obiektywizmu i zmierzyć się z uczuciem, które wreszcie wygrało. Muszę przyznać się sama przed sobą. Zakochałam się w Jamesie. Wtedy gdy całował mnie w stołówce nie zwróciłam uwagi na to jaki ten pocałunek był. Wściekłość przesłoniła mi oczy czarna opaska. Kierowałam się emocjami, które były domieszką gniewu i furii. Co ja mam teraz zrobić? Czy jest szansa by James był moich chłopakiem? Może odwzajemnia moje uczucia? Nie! Nie! Nie! James traktuje cie prawie jak każdą dziewczynę w szkole! Nie masz szans...
************************************************************************************
Rozdział wyszedł ciut krótki ale mam nadzieję, że zaciekawiłam was co do dalszych losów Vick i Jamesa. Kogo wybierze nasza Victoria? Jak potoczą się jej relacje z chłopakami? Dowiecie sie tego czytając dalsze rozdziały ;)
CZYTASZ=KOMENTUJESZ=OBSERWUJESZ

3 komentarze:

  1. o.O Zakochana WOW!;*
    Ciekawe kogo wybierze?????
    Rozdział jest jak zawsze SUPER<89
    czekam z NIECIERPLIWOŚCIĄ na nexta;*********
    pzdr.Kochana

    OdpowiedzUsuń
  2. "przebieg sytuacji przebiegł " xD
    hehe, widzę, że nasza Victoria ma skłonności do alkoholu :p
    to śmiesznie zabrzmiało, że :
    "Jeszcze dziś zakupie sobie 0.5 litra porzeczkowej. Przy niej zawsze lepiej mi się myślało..."
    bo .. po wódce raczej myślenie się urywa, a nie polepsza, ale ok =D
    Każdy ma swoje sposoby.
    Musze przyznać, że zwrot akcji mnie nieco zdziwił. Myślałam, że Vic jednak zapomniała o Jamesie,a tu proszę. Uczucie i .. pożądanie odżyło..
    Szczerze, liczyłam na to, że właśnie ten "pojeb - Avan" ją uratuje :P
    No cóż trudno, wiesz wtedy może gdyby wylądowała w silnych ramionach "głąba" Szatyn byłby zazdrosny, ale to ty tu jesteś twórczynią :)
    Co do Twoich pytań pod rozdziałem to:
    Uważam, że Victoria jednak wybierze Jamesa, gdyż to właśnie BTR poświęcony jest ten rozdział i myślę, że skończy się on happy endem, choć ja bym wolała... Avana jako zwycięzcę, Szatyn jest dla mnie zbyt.. dumny, choć dzisiaj pokazał, że nie jest taki wredny i być może też coś czuję do Vic. Biedna dziewczyna jest teraz tak skołowana..
    nie mam więc zastrzeżeń, że .. musiała się napić, też czasem mam takie odruchy ^^
    Licze na przewrotne wydarzenie w przyszłości między głównymi bohaterami. Żeby było wzruszająco i dramatycznie.
    Dzisiaj zobaczyliśmy, że mimo pozoru silnej, drapieżnej kobiety, jaką jest Vic, ma w sobie pewnego rodzaju wrażliwość, której szukałam.
    Dziękuję, że pozwoliłaś mi ją znaleźć. Odsłoniłaś druga część jej duszy i to jest piękne, Myślę, że teraz wszystkie czytelniczki spojrzą na ta postać z innej strony i zupełnie przekonają się do niej. Każdy ma bowiem ukrytą wrażliwość, która musi tylko w sobie obudzić. Mimo chwilowej słabości Victoria i tak odnajdzie w sobie tę siłę, która kierowała ją od początku i poradzi sobie ze wszystkim. Wiem to ! Jest mocno podobna do autorki tego bloga ! ;**
    pzdr. AKK.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział jest super :) Strasznie mi się podoba *-*
    Jestem ciekawa kogo wybierze
    Wiec czekam na nn :*
    Zapraszam do siebie :) http://feelthelove3.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń