Ten rozdział dedykujemy Victorii Maslow ;* za to, że od samego początku bloga jest z nami i nas wspiera ;*
*************************************************************************************
Podbiegłyśmy do drzwi, Demi mocno szarpnęła ale okazały się zamknięte:
- Cholera ! - powiedziałam sama do siebie. Rozejrzałam się wokoło i w oczy rzuciła mi się rynna:
- Co teraz zrobimy ? Drzwi zawsze były otwarte... - mówiła Demi. Złapałam ją za rękę i pociągnęłam pod drzewo, na którym nie dawno siedziałyśmy:
- Spójrz na rynnę ! Jak nam się uda to wespniemy się i wejdziemy przez okno bo któryś z nich je otworzył ! - powiedziałam szczęśliwa:
- No dobra.... znalazłaś sposób jak się tam dostać a jak wyjdziemy ?
- Drzwi są zamknięte ale oni jakoś wyjść muszą tak ?
- Chcesz tam siedzieć cały ich w-f ? Nie możemy wyjść tymi drzwiami ?
- Jak je chcesz niby otworzyć ? Kluczyki ma woźny ! - powiedziałam zrozpaczona
- Woźny podobno śpi w swoim składziku więc jakbyśmy tam weszły po cichu i mu je zabrały ?
- No dobra... damy radę.. wejście mamy to i wyjście znajdziemy ! - powiedziałam. Powoli wspinałam się po rynnie, za mną wspinała się Lovato. Po jakiś 10 minutach weszłyśmy przez okno:
- Udało nam się ! - Demi tryskała szczęściem:
- Tak ! - przybiłyśmy piątki - Chodź.. trzeba im ciuchy zabrać - podeszłam do szafek z zapisanymi na kartce numerami i zabrałam im ciuchy. Demi za to wkładała im sukienki:
- Po co mam wkładać im stringi ? Skoro będą mieć bokserki ? - zapytała
- Musimy tu jednak zostać i poczekać jak oni będą brać prysznic to my zabierzemy im bokserki...
- Ty niedobra.... - powiedziała i włożyła im majteczki do szafek. Miałyśmy już wychodzić gdy usłyszałyśmy dźwięk przekręcanego klucza w drzwiach:
- Co robimy ?!- zapytała Demi i podniosła ręce do góry:
- Nie poddawaj się tylko kryj ! - wbiegłyśmy do łazienki. Był tam wielki kredens więc otworzyłyśmy drzwiczki. Na szczęście nie było tam żadnych pólek i było pusto, bez namysłu wpakowałyśmy się tam obie. Usłyszałyśmy głos Peny:
- Jak dobrze, że się zwalniamy... nie lubię gimnastyki ! - jęknął:
- Jakby w-f prowadziła seksowna 20 latka to może i bym polubił gimnastykę ale tak to nie dzięki - usłyszałyśmy głos Kendalla. Potem był tylko szum wody, otworzyłam drzwiczki i wybiegłyśmy z łazienki. Po drodze zabrałyśmy im bokserki, wybiegłyśmy na korytarz. Drzwi na szczęście były już otwarte więc z odwiedzin woźnego zrezygnowałyśmy.
"Oczami Carlosa"
Braliśmy prysznic z chłopakami po w-f. Gdy skończyliśmy się odświeżać owinięci w ręczniki podeszliśmy do szafek. Otworzyłem swoja i to co zobaczyłem nie było moimi ubraniami. Ze swojej szafki wyciągnąłem stringi i sukienkę:
- Chłopaki ? - spojrzeli na mnie i wybuchnęli śmiechem:- To nie jest śmieszne ! Skoro w mojej to jest to w waszych też takie coś - wskazałem na sukienkę - będzie ! - krzyknąłem. Przyjaciele otworzyli szafki i wyciągnęli sukienki ale każdy miał inną: James miał różową, Logan czerwoną a Kendall beżową. W dodatku ktoś zabrał nam bokserki a zostawił stringi ! I to damskie !:
- Kto by nam to zrobił ? - zapytał Logan. Spojrzałem na Jamesa, miał zacięta minę:
- Victoria... - powiedzieliśmy jednocześnie. Od kąt pamiętam robiliśmy sobie żarty ale muszę przyznać z szacunkiem, że ten jest chyba ich najlepszym ze wszystkich. Musieliśmy ubrać to co nam zostawiły. Gotowi do ośmieszenia wyszliśmy ze szkoły i podążyliśmy na przystanek gdzie siedziały sprawczynie tego żartu:
- Demi patrz jakie laski ! - Demi zagwizdała w odpowiedzi i wybuchnęły śmiechem. Zrobiła nam fotkę:
- Do twarzy wam w tych kolorkach... - mówiła Demi
- Serio ? - zapytał Kendall
- Musze przyznać, że przeszłyście same siebie - powiedział James - Teraz mogłybyście nam oddać nasze ubrania ?
- Tsaaa.... oddajemy ?
- Skoro proszą.. nie będę aż taka zła... - Victoria oddała nam ciuchy ale coś czułem, ze to nie koniec naszej wojny na żarty.
Rozdział jest świetny;DDDD
OdpowiedzUsuńDziekuje za dedykację<89
Hahahahaha!!!Nie mogłam przestać się śmiać!!!
czekam z niecierpliwością na nexta;*****************************
pzdr.kochane
PS.Zapraszam do mnie
Usuńhttp://lovebtr-na-zawsze.blogspot.com/
Moim zdaniem nie powinny im oddawać ciuchów..
OdpowiedzUsuńto się należało tym wrednym chłopakom.. i oni z pewnością nie będą tacy dobroduszni w przyszłości.. ach, my dziewczyny zawsze te lepsze ! :3 ;.;
Pytanie na dziś:
Czy te rozdziały pojawiają się regularnie ? W określone dni tygodnia, co odpowiedni okres czasu? Wiecie, postaram się być na bieżąco, co mi nie zawsze wychodzi- wiecie obowiązki :p x.x
Rozdziały staramy się dodawać co jakieś 3/4 dni ale nie zawsze nam to wychodzi..
OdpowiedzUsuńpzdr ;*